Święte miejsce znaleźli tam, gdzie mało kto go oczekiwał. Jest związane z kultem sprzed wieków 

Położone w hrabstwie Lincolnshire miasto Crowland okazało się skrywać bardzo ciekawą tajemnicę. Jest ona związana ze świętym miejscem odnoszącym się do postaci świętego Gutlaka.
Święte miejsce znaleźli tam, gdzie mało kto go oczekiwał. Jest związane z kultem sprzed wieków 

Gutlak z Crowland to postać bardzo popularna na wschodzie Anglii, mająca wyjątkowo nietypowy życiorys. Początkowo Gutlak służył bowiem w armii, by w wieku 24 lat zdecydować się na pójście do zakonu. W czasie służby Bogu doświadczył licznych wydarzeń o duchowym podłożu, takich jak objawienia czy walki z duchami. Opisywano również dokonane przez niego uzdrowienia. 

Czytaj też: 2000 lat temu ktoś wyrył w kamieniu symbole. Naukowcy twierdzą, że to rysunki nie z tego świata

Kiedy zmarł w 714 roku, rzekomo doszło do wielu paranormalnych zjawisk, których świadkowie nie byli w stanie wyjaśnić. Być może najbardziej niesamowitym aspektem tej historii było to, że gdy podjęto decyzję o ekshumacji zwłok zmarłego, to pomimo upływu dwunastu miesięcy pozostawały one w nienaruszonym stanie. I choć kult roztoczony wokół Gutlaka już wtedy był silny, to po wyjawieniu tej informacji stał się zakrojony na jeszcze większą skalę.

Badania prowadzone przez archeologów z Uniwersytetu w Newcastle doprowadziły do istotnego odkrycia związanego z tym człowiekiem. Jak wyjaśniają na łamach Journal of Field Archaeology, udało im się dotrzeć do nieznanego wcześniej obiektu związanego z tym kultem. Co ciekawe, w X wieku w Crowland powstało opactwo poświęcone Gutlakowi. Niestety, źródła historyczne zdradzają bardzo niewiele informacji na temat samego świętego.

Święte miejsce znalezione przez archeologów było prawdopodobnie związane z Gutlakiem, którego kult był swego czasu naprawdę silny

Archeolodzy przez lata szukali pustelni świętego Gutlaka, choć wysiłki te nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Jedną ze wskazywanych lokalizacji było miejsce znane jako Anchor Church Field i to właśnie tam w ostatnim czasie skierowali się uczestnicy ekspedycji. Jednym z elementów dokonanych przez nich odkryć była okrągła, wykonana z ziemi struktura o dużych rozmiarach i pochodząca z późnego neolitu bądź wczesnej epoki brązu.

Wydaje się, że w pewnym momencie w odległej przeszłości odprawiano tam różnego rodzaju rytuały. Między powstaniem tego obiektu, a życiem Gutlaka minęło bardzo dużo czasu, a święty najprawdopodobniej postrzegał to miejsce jako wyjątkowe. Właśnie za jego życia ten – jak go nazywają badacze – henge, został ponownie zasiedlony. Dowodem na to są między innymi liczne fragmenty ceramiki czy szkła znalezione w pobliżu. 

Czytaj też: Starożytny świat stał pod znakiem chorób. Naukowcy mają na to dowody

Z drugiej strony, autorzy wspomnianego artykułu przyznają, że nie można ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że obiekt ten był wykorzystywany przez samego Gutlaka. Jego datowanie wydaje się zgodne z okresem życia świętego, ale być może ta zbieżność jest przypadkowa. Poza tym znaleziskiem archeolodzy dokonali też innego, obejmującego ruiny XII-wiecznej sali, w której najprawdopodobniej oddawano cześć pustelnikom. Niestety, cały obszar był nawiedzany przez złodziei, którzy ukradli większość tamtejszych obiektów wykazujących jakąkolwiek wartość.